Brak obiektów spełniających kryteria.

Pomnik w kształcie kotwicy zdobi główne zejście na plażę w Unieściu, kawałek na wschód od przystani rybackiej. Poświęcony jest pamięci rybaków i innych “ludzi morza”, którzy w trakcie swojej pracy...
Brak obiektów spełniających kryteria.
Pomnik w kształcie kotwicy zdobi główne zejście na plażę w Unieściu, kawałek na wschód od przystani rybackiej. Poświęcony jest pamięci rybaków i innych “ludzi morza”, którzy w trakcie swojej pracy...
Nie jest to zabytek - świątynię wybudowano w połowie lat ‘80 XX wieku - ale i tak warto tu zajrzeć. Np. dla tablic drogi krzyżowej, na które środki zbierali wierni turyści. Albo żeby zobaczyć figurkę Matki Bożej Tronującej, która jest wierną repliką dzieła z Montserrat w Katalonii. Ewentualnie dla poznania współczesnych trendów architektury sakralnej.
Nadmorska, rybacka miejscowość nie może obejść się bez stosownej przystani dla kutrów, Łodzie i statki rybaków. Port w Unieściu jest nieco bardziej rozbudowany niż w innych małych osadach. Ma m.in. magazyn na złowione ryby, warsztaty naprawcze czy sieciarnię. W morskiej części znajduje się także niewielki pomost - przez spacerowiczów traktowany jak typowe molo.
Sztuczne połączenie jeziora Jamno z Morzem Bałtyckim, wykopane już w 1890 r. Popularny wśród wędkarzy, kajakarzy oraz żeglarzy Jamneński Nurt ma ok. 500 metrów długości. W okolicach kanału znajdują się również pozostałości po bazie wojskowych wodolotów, które stacjonowały tutaj w latach '30 i '40 XX w. Z jeziora startowały niemieckie Dorniery i Heinkle.
Mielno tętni życiem raczej w lecie, tłumy turystów, oblegających plaże to norma w okolicach lipca i sierpnia. W listopadzie Mielno to bajka. Może nie świeci pustkami, ale jest tam zdecydowanie mniej tłoczno. Można spokojnie pospacerować po plaży i zdobyć tani nocleg. Byłam w zeszłym roku na długi weekend i w tym roku również planuję.
Ogrody hortulus - coś pięknego! Zachwycają o każdej porze roku.
Nie jestem pewien, czy do końca poprawnie kojarzę, ale wydaje mi się że gdzieś w listopadzie - w terminie zbliżonym do długiego weekendu właśnie - Mielno regularnie organizuje dużą imprezę dla sympatyków morsowania. I zdaje się za każdym razem zapowiadana jest próba bicia rekordu Guinessa w liczbie jednocześnie kąpiących się w lodowatej wodzie osób... A może to był luty?!?
Ja nie przywiązuję uwagi do atrakcji jak jadę na urlop więc taka cisza posezonowa mi jak najbardziej odpowiada. Na długi weekend w tym roku planujemy udać się do Sarbinowa i ciesze się, że nie zapowiada się na jakiś super ekscytujący wypad tylko spokój i ciszę :)
Z Sarbinowem ciężko wiązać poważniejsze nadzieje na jakiś ekscytujący, wypełniony po brzegi mocnymi wrażeniami pobyt nad morzem. Tym bardziej w długi weekend listopadowy, kiedy jest już dawno po sezonie, a jakieś 99% lokali i placówek, jakimi mogliby zainteresować się turyści, pozostanie zamknięta co najmniej do wiosny. Chociaż na mapie pojawiło się jakieś Centrum Edukacji Ekologicznej - nie wiem, nie byłem, ale jeśli to jakaś multimedialna wystawa, to może tam znajdzie się coś interesującego.