Na dwa, trzy dni do Lądka w listopadzie na długi weekend? Nie brzmi szczególnie zachęcająco, chyba rzeczywiście jedyna sensowna opcja to potraktować uzdrowisko jako bazę wypadową na tych parę wycieczek po okolicy. Złoty Stok jednego dnia, drugiego Kletno - i może być ciekawie. Pod warunkiem, że cokolwiek z wymienionych wyżej atrakcji będzie czynne.
W Kłodzku byłam raz i to lata temu, w sumie jeszcze jako dziecko. Nie miałam ani powodów ani chęci tam jechać, ale artykuł skłonił mnie do zastanowienia się nad tym czy nie warto się tam udać "na zwiady" podczas weekendy listopadowego :) w końcu mam nawet niedaleko.
Pełna zgoda co do tego, że Kłodzko może się pochwalić fantastycznymi zabytkami - inna rzecz, że ich potencjał chyba nie jest do końca wykorzystywany tak, jak by to mogło być robione. W niektórych miejscach w mieście widać jeszcze skutki powodzi sprzed 20 lat. A jeśli ktoś nie wie, jak spędzić listopadowy weekend, faktycznie wypad do Kłodzka wydaje się sensowną opcją.
Ja akurat mam zaplanowany weekend w Długopolu Zdrój na listopadowy weekend w tym roku. Wiem, że jeszcze długo czasu, ale moja praca wymaga planowania takich spraw jak wyjazd z większym wyprzedzeniem.